Obserwowałem kiedyś w holenderskiej szkole zajęcia, a właściwie zabawę z dziećmi z młodszych klas, podczas której wychowawca uczył ich zasad bezpiecznego zachowania w mieście. Jak to podczas zabawy, dzieci reagowały żywiołowo i hałaśliwie, ale zarazem niezwykle sumiennie stosowały się do poleceń i wskazań nauczyciela. Dowiedziałem się później, że tego typu zajęcia towarzyszą holenderskim dzieciom przez cały okres nauki. Początkowo jest to głównie zabawa, odgrywanie sytuacji, które mogą zagrażać im w ruchu drogowym (choć nie tylko). Później przychodzi czas na bardziej systematyczną naukę zasad bezpiecznego zachowania. Każdemu poziomowi nauki towarzyszą inne środki dydaktyczne, inne podręczniki, a stosowane metody są dostosowane do wieku.
Kiedy kilka lat temu ogłoszono program wprowadzenia do polskich szkół programu wychowania komunikacyjnego, wydawało się ,że wszystko pójdzie w podobnym kierunku.